Tak. Wschód. Przylepiłem aparat na gumę do żucia i robiłem zdjęcia przez szybę. Co kilka minut naciskałem migawkę, żeby przyszpilić ducha tej przestrzeni, która miała się tutaj zaczynać i zawijając wokół globu, ciągnąć aż po Pacyfik. Najnowsza technologia w służbie najstarszej naiwności. Na fotografiach nie ma prawie nic.
Tak. Wschód. Przylepiłem aparat na gumę do żucia i robiłem zdjęcia przez szybę. Co kilka minut naciskałem migawkę, żeby przyszpilić ducha tej przestrzeni, która miała się tutaj zaczynać i zawijając wokół globu, ciągnąć aż po Pacyfik. Najnowsza technologia w służbie najstarszej naiwności. Na fotografiach nie ma prawie nic.