Podobnie czuje się człowiek oglądający reklamy którejś z organizacji dobroczynnych działających na rzecz dzieci z Trzeciego Świata: jeśli trafi na moment, w którym będzie już po dwóch, trzech drinkach, uroni łzę i nawet przyjdzie mu do głowy, że mógłby coś z tym zrobić - ale tylko do chwili, kiedy reklamy się skończą i zacznie się druga połowa piątkowego meczu.
Podobnie czuje się człowiek oglądający reklamy którejś z organizacji dobroczynnych działających na rzecz dzieci z Trzeciego Świata: jeśli trafi na moment, w którym będzie już po dwóch, trzech drinkach, uroni łzę i nawet przyjdzie mu do głowy, że mógłby coś z tym zrobić - ale tylko do chwili, kiedy reklamy się skończą i zacznie się druga połowa piątkowego meczu.