Z samej swej definicji uczucie wybucha w nas bezwiednie, a często wbrew nam samym. Jeśli tylko chcemy go doświadczyć (jeśli tylko postanawiamy go doświadczyć, tak jak Don Kiszot postanowił pokochać Dulceneę), uczucie nie jest już uczuciem, lecz imitacją uczucia, spektaklem.Potocznie nazywamy to histerią. Dlatego homo sentimentalis (inaczej mówiąc ten, który wyniósł uczucie do rzędu wartości) jest w istocie tożsamy z homo histericus.
Z samej swej definicji uczucie wybucha w nas bezwiednie, a często wbrew nam samym. Jeśli tylko chcemy go doświadczyć (jeśli tylko postanawiamy go doświadczyć, tak jak Don Kiszot postanowił pokochać Dulceneę), uczucie nie jest już uczuciem, lecz imitacją uczucia, spektaklem.Potocznie nazywamy to histerią. Dlatego homo sentimentalis (inaczej mówiąc ten, który wyniósł uczucie do rzędu wartości) jest w istocie tożsamy z homo histericus.