Kto ino na wierzchołek patrzy i spieszy się, żeby na niego wejść, ten podąża jak głupiec albo ślepiec. Piękna drogi nie widzi, a mądrości dopiero na szczycie nabiera. Tam zrozumie, że to koniec i dalej już się nie da. O czym opowie, kiedy do celu dojdzie? Co widział? Co przeżył? Jęknie cicho, że zmęczony, bo się spieszył, a jednak czas swój stracił (...).
Kto ino na wierzchołek patrzy i spieszy się, żeby na niego wejść, ten podąża jak głupiec albo ślepiec. Piękna drogi nie widzi, a mądrości dopiero na szczycie nabiera. Tam zrozumie, że to koniec i dalej już się nie da. O czym opowie, kiedy do celu dojdzie? Co widział? Co przeżył? Jęknie cicho, że zmęczony, bo się spieszył, a jednak czas swój stracił (...).