To było takie podobne do pierwszych kadrów filmu. Kiedy kamera szybuje i robi zamaszyste ujęcia poboczy drogi. Buduje się napięcie, widz nie wie, dokąd kieruje się kamera. Jaka będzie fabuła, kto weźmie w niej udział. I co się wydarzy.
To było takie podobne do pierwszych kadrów filmu. Kiedy kamera szybuje i robi zamaszyste ujęcia poboczy drogi. Buduje się napięcie, widz nie wie, dokąd kieruje się kamera. Jaka będzie fabuła, kto weźmie w niej udział. I co się wydarzy.