Dwadzieścia lat temu niewiele o sobie wiedzieliśmy. Kierowała nami intuicja; uniosłaś mnie z ziemi jak huragan. Kiedy pobieraliśmy się w Ahwahnee, padał śnieg. Minęły lata, urodziły się dzieci, były chwile dobre i chwile ciężkie, ale nigdy - złe. Nasza miłość i szacunek przetrwały i dojrzały. Przeszliśmy razem tak wiele i znów jesteśmy tu, gdzie zaczęliśmy dwadzieścia lat temu - starsi, mądrzejsi - ze zmarszczkami na twarzach i sercach. Poznaliśmy wiele radości życia, jego cierpień, tajemnic i cudów i wciąż jesteśmy razem. Moje
Dwadzieścia lat temu niewiele o sobie wiedzieliśmy. Kierowała nami intuicja; uniosłaś mnie z ziemi jak huragan. Kiedy pobieraliśmy się w Ahwahnee, padał śnieg. Minęły lata, urodziły się dzieci, były chwile dobre i chwile ciężkie, ale nigdy - złe. Nasza miłość i szacunek przetrwały i dojrzały. Przeszliśmy razem tak wiele i znów jesteśmy tu, gdzie zaczęliśmy dwadzieścia lat temu - starsi, mądrzejsi - ze zmarszczkami na twarzach i sercach. Poznaliśmy wiele radości życia, jego cierpień, tajemnic i cudów i wciąż jesteśmy razem. Moje