(...) Rysiek był kolegą dobrym, szczerym i dla dobrego druha wszystko by zrobił: świat podnieść, zakręcić nim wariacko jak pustym arbuzem w kołowankę - też fraszka! Bo co w końcu nie jest fraszką, jak się ma te czternaście lat?
(...) Rysiek był kolegą dobrym, szczerym i dla dobrego druha wszystko by zrobił: świat podnieść, zakręcić nim wariacko jak pustym arbuzem w kołowankę - też fraszka! Bo co w końcu nie jest fraszką, jak się ma te czternaście lat?