Przy Kruczej wskakuje na pomost niesamowite indywiduum. Zasapany, skulony, podrygujący w szczurzym niepokoju, niski, zarośnięty mężczyzna w nieokreślonym wieku. Na głowie ma szwabski hełm z dużą osłoną karku i wymalowaną niezdarnie lotniczą biało-czerwoną szachownicą. Nisko zapięty na biodrach szeroki wojskowy pas opina wypuszczoną na spodnie bluzę w maskujące cętki. Do pasa przymocowane są dwa granaty zaczepne z długimi trzonkami, i jeden mniejszy, obronny, z karbowaną skorupą.Jest tam jeszcze saperka i niemiecki bagnet, o któ
Przy Kruczej wskakuje na pomost niesamowite indywiduum. Zasapany, skulony, podrygujący w szczurzym niepokoju, niski, zarośnięty mężczyzna w nieokreślonym wieku. Na głowie ma szwabski hełm z dużą osłoną karku i wymalowaną niezdarnie lotniczą biało-czerwoną szachownicą. Nisko zapięty na biodrach szeroki wojskowy pas opina wypuszczoną na spodnie bluzę w maskujące cętki. Do pasa przymocowane są dwa granaty zaczepne z długimi trzonkami, i jeden mniejszy, obronny, z karbowaną skorupą.Jest tam jeszcze saperka i niemiecki bagnet, o któ