Sądzę, że przemowy zabijają miłość - to pewnie okropne stwierdzenie ze strony pisarza, ale prawdziwe. Jeśli powiesz sarnie, że nie chcesz zrobić jej krzywdy, umknie, ledwie machnąwszy ogonkiem. Kluczowym słowem jest "krzywda". Miłość nie jest tym, co chcieliby Ci wmówić tacy poronieni poeci jak McKuen. Miłość ma zęby, którymi kąsa, a rany nigdy sie nie zabliźniają. Żadne słowo ani kombinacja słów nie zdoła zasklepić tych miłosnych ugryzień. Jest wprost przeciwnie - w tym sęk. Jeśli te rany zaschną, słowa giną wraz z nimi.
Sądzę, że przemowy zabijają miłość - to pewnie okropne stwierdzenie ze strony pisarza, ale prawdziwe. Jeśli powiesz sarnie, że nie chcesz zrobić jej krzywdy, umknie, ledwie machnąwszy ogonkiem. Kluczowym słowem jest "krzywda". Miłość nie jest tym, co chcieliby Ci wmówić tacy poronieni poeci jak McKuen. Miłość ma zęby, którymi kąsa, a rany nigdy sie nie zabliźniają. Żadne słowo ani kombinacja słów nie zdoła zasklepić tych miłosnych ugryzień. Jest wprost przeciwnie - w tym sęk. Jeśli te rany zaschną, słowa giną wraz z nimi.