Żydom kazano wysiąść i wykopać wielkie groby. A gdy skończyli robotę, Gestapo zaczęło swoją. Beznamiętnie, niespiesznie wymordowaliswoich więźniów. Każdy musiał podejść do jamy i odwrócić się plecami. Dzieci rzucano w powietrze i strzelcy celowali do nich z karabinów maszynowych jak do tarcz. Stało się to w galicyjskim lesie niedaleko Kołomyi.
Żydom kazano wysiąść i wykopać wielkie groby. A gdy skończyli robotę, Gestapo zaczęło swoją. Beznamiętnie, niespiesznie wymordowaliswoich więźniów. Każdy musiał podejść do jamy i odwrócić się plecami. Dzieci rzucano w powietrze i strzelcy celowali do nich z karabinów maszynowych jak do tarcz. Stało się to w galicyjskim lesie niedaleko Kołomyi.