Dziennikarz nazywał Sajon "cesarstwem w zarodku". Od zawsze tak mówili. Jeżeli Sajon wciąż był zarodkiem, za nic w świecie nie chciałabym tu być, kiedy się narodzi.
Dziennikarz nazywał Sajon "cesarstwem w zarodku". Od zawsze tak mówili. Jeżeli Sajon wciąż był zarodkiem, za nic w świecie nie chciałabym tu być, kiedy się narodzi.