- To pobożny fach, ciesiołka - skomentował Plossus,wyjmując z torby maczugi. - Bo nasz Pan się w niej wprawiał? - spytałem. - Nie, bo na Boże Narodzenie wielu łapie się za piłę i hebel, robiąc dzieciakom szopkę. A poza tym uderzające jest, że nasz Pan, będąc chowany na cieślę, umarł na narzędziu stworzonym przez cieślę. Ciekawe, czy podobała mu się ta ironia losu. - Pilnuj języka w gębie, chłopcze - ostrzegłem go. - W mojej przytomności możesz szydzić z każdego Kościoła, ale okazuj szacunek pierwszemu błaznowi, naszemu Zbawcy.
- To pobożny fach, ciesiołka - skomentował Plossus,wyjmując z torby maczugi. - Bo nasz Pan się w niej wprawiał? - spytałem. - Nie, bo na Boże Narodzenie wielu łapie się za piłę i hebel, robiąc dzieciakom szopkę. A poza tym uderzające jest, że nasz Pan, będąc chowany na cieślę, umarł na narzędziu stworzonym przez cieślę. Ciekawe, czy podobała mu się ta ironia losu. - Pilnuj języka w gębie, chłopcze - ostrzegłem go. - W mojej przytomności możesz szydzić z każdego Kościoła, ale okazuj szacunek pierwszemu błaznowi, naszemu Zbawcy.