Upokorzony, udręczony człowiek ciągle się potyka, ciągle upada i zsuwa się w dół po zboczu. Staje się podejrzliwy nie tylko wobec innych, ale też wobec siebie, wobec swojego ciała. Żyje w strachu, który nigdy go nie opuszcza, nigdy, nawet na chwilę. Jego ciało staje się obcym tworem, którego nie można kontrolować.
Upokorzony, udręczony człowiek ciągle się potyka, ciągle upada i zsuwa się w dół po zboczu. Staje się podejrzliwy nie tylko wobec innych, ale też wobec siebie, wobec swojego ciała. Żyje w strachu, który nigdy go nie opuszcza, nigdy, nawet na chwilę. Jego ciało staje się obcym tworem, którego nie można kontrolować.