Najlepsza część dnia. Te kilka sekund po przebudzeniu, kiedy człowiek jest już świadomy, ale wciąż jeszcze pusty. Nie pamięta, gdzie się znajduje. Kim jest i kim był wcześniej. Jest tylko oddechem, uderzeniem serca, płynącą w żyłach krwią. To jak powrót do łona matki. Spokój pustki.
Najlepsza część dnia. Te kilka sekund po przebudzeniu, kiedy człowiek jest już świadomy, ale wciąż jeszcze pusty. Nie pamięta, gdzie się znajduje. Kim jest i kim był wcześniej. Jest tylko oddechem, uderzeniem serca, płynącą w żyłach krwią. To jak powrót do łona matki. Spokój pustki.