Wewnątrz był porządek, lecz w pamięci utkwiła mi panująca tam atmosfera całkowitego zaniedbania; drewniane belki krzyżujące się na suficie były nadgryzione zębem czasu, a dookoła unosiła się słaba woń wilgoci.
Wewnątrz był porządek, lecz w pamięci utkwiła mi panująca tam atmosfera całkowitego zaniedbania; drewniane belki krzyżujące się na suficie były nadgryzione zębem czasu, a dookoła unosiła się słaba woń wilgoci.