Wykoleiła mnie ta książka na całe życie. Bo taki jest sens literatury, żeby cię wykoleiła z normalnej codzienności, żeby cię wystrzeliła w kosmos z tego zwykłego życia, żebyś się nie dał udupić. Żebyś nie słuchał rodziców tylko Martina Edena, bo jednak, z całym szacunkiem dla rodziców, oferta, którą on składa, jest znacznie ciekawsza.
Wykoleiła mnie ta książka na całe życie. Bo taki jest sens literatury, żeby cię wykoleiła z normalnej codzienności, żeby cię wystrzeliła w kosmos z tego zwykłego życia, żebyś się nie dał udupić. Żebyś nie słuchał rodziców tylko Martina Edena, bo jednak, z całym szacunkiem dla rodziców, oferta, którą on składa, jest znacznie ciekawsza.