Nie wiedziałem czy życie w ciemnościach świadczyło, że kobieta bała się powrotu męża, czy jednak czyjejś zemsty, czy najprościej: sama była winna. Nie była zbyt rozmowna, dlatego nie wykluczałem, że to ona stała za morderstwem swojego niewyżytego mężulka. Miała możliwość, niezły motyw i jeszcze świeże dowody, by udowodnić winę agresora.
Nie wiedziałem czy życie w ciemnościach świadczyło, że kobieta bała się powrotu męża, czy jednak czyjejś zemsty, czy najprościej: sama była winna. Nie była zbyt rozmowna, dlatego nie wykluczałem, że to ona stała za morderstwem swojego niewyżytego mężulka. Miała możliwość, niezły motyw i jeszcze świeże dowody, by udowodnić winę agresora.