Wiele razy, mając oczy wlepione w lśniące okrętu ślady, nieuważnie zajęty bałwanem roztrącającym się o okręt albo ciągłym wiatrów świstaniem, trawiłem noce szczęśliwe, których atoli nie żałuję, gdyż przyznać należy, słodkie są marzenia, choć nie wszystko jest w nich słodyczą: niosą ze sobą jakąś niespokojność i zostawiają w duszy pustkę. Miło jest przypomnieć je sobie, byłoby nierozsądkiem chcieć do nich powracać, tym bardziej że rozmyślanie, które je zastępuje, wzbijając się równie wysoko, przywraca umysłowi jasność, sercu spokojn
Wiele razy, mając oczy wlepione w lśniące okrętu ślady, nieuważnie zajęty bałwanem roztrącającym się o okręt albo ciągłym wiatrów świstaniem, trawiłem noce szczęśliwe, których atoli nie żałuję, gdyż przyznać należy, słodkie są marzenia, choć nie wszystko jest w nich słodyczą: niosą ze sobą jakąś niespokojność i zostawiają w duszy pustkę. Miło jest przypomnieć je sobie, byłoby nierozsądkiem chcieć do nich powracać, tym bardziej że rozmyślanie, które je zastępuje, wzbijając się równie wysoko, przywraca umysłowi jasność, sercu spokojn