Nikim nie jestem - powiedział Tengo. - Ma tata rację. Jak ktoś unoszący się na morzu, bo go tam samego nocą wrzucono. Wyciągam rękę, lecz nikogo nie dosięgam, krzyczę, lecz nikt nie odpowiada. Nic mnie z niczym nie łączy.
Nikim nie jestem - powiedział Tengo. - Ma tata rację. Jak ktoś unoszący się na morzu, bo go tam samego nocą wrzucono. Wyciągam rękę, lecz nikogo nie dosięgam, krzyczę, lecz nikt nie odpowiada. Nic mnie z niczym nie łączy.