Naszym uczniom szło nieźle. Felix posłużył się nieznanym mi wcześniej lodowym zaklęciem - zamykał wrogów w wielkich, puchatych bałwanach o marchewkowych nosach i oczach z węgielków. Wokół niego dreptała armia pingwinów, dziobiąc nieprzyjacielskich magów i kradnąc im różdżki.
Naszym uczniom szło nieźle. Felix posłużył się nieznanym mi wcześniej lodowym zaklęciem - zamykał wrogów w wielkich, puchatych bałwanach o marchewkowych nosach i oczach z węgielków. Wokół niego dreptała armia pingwinów, dziobiąc nieprzyjacielskich magów i kradnąc im różdżki.