A ja, pijąc wśród wzlotów i upadków, pomyślałem: Nie przemijamy bez śladu. Ciągniemy za sobą kilwater, który nigdy całkiem się nie zamyka, rozdarcie w czasie, które z takim wysiłkiem zostawiamy za sobą.
A ja, pijąc wśród wzlotów i upadków, pomyślałem: Nie przemijamy bez śladu. Ciągniemy za sobą kilwater, który nigdy całkiem się nie zamyka, rozdarcie w czasie, które z takim wysiłkiem zostawiamy za sobą.