Czy dobro świadczone w imię niskich pobudek przestaje być przez to dobrem? Czy bogacz dający hojną jałmużnę dla zaspokojenia swej miłości własnej nie zasługuje przez to na podziękowanie? Przecież wyrywa kogoś z nędzy.
Czy dobro świadczone w imię niskich pobudek przestaje być przez to dobrem? Czy bogacz dający hojną jałmużnę dla zaspokojenia swej miłości własnej nie zasługuje przez to na podziękowanie? Przecież wyrywa kogoś z nędzy.