Niewiele mówił podczas jazdy. Lubiła być blisko niego, leniwie gapić się przez szybę na brunatne domy i drzewa jarzące się jak niebo tuż przed zachodem słońca. Sama myśl o tym, że będzie musiał iść do pracy i znowu nie będą mogli być razem, sprawiła, że zrobiło jej się smutno.
Niewiele mówił podczas jazdy. Lubiła być blisko niego, leniwie gapić się przez szybę na brunatne domy i drzewa jarzące się jak niebo tuż przed zachodem słońca. Sama myśl o tym, że będzie musiał iść do pracy i znowu nie będą mogli być razem, sprawiła, że zrobiło jej się smutno.