Jeśli idzie o stan psychiczny, to człowiek każdego dnia wielokrotnie przekracza zieloną granicę między chorobą a normalnością - absurd. Zupełnie jakbyśmy wszyscy jedną nogą cały czas byli w domu wariatów.
Jeśli idzie o stan psychiczny, to człowiek każdego dnia wielokrotnie przekracza zieloną granicę między chorobą a normalnością - absurd. Zupełnie jakbyśmy wszyscy jedną nogą cały czas byli w domu wariatów.