Rycerz niosący świętą lancę, oznakę władzy cesarskiej, przebywszy most zsiadł z konia i nie witając się z nikim stanął na uboczu. Książę i jego dostojnicy również zeskoczyli z siodeł i Bolesław podszedł do brzegu, czekając na zbliżającego się cesarskiego gościa. Stał samotny i ogromny, przybrany w łuskową zbroję, w pozłocistym spiczastym hełmie zakończonym tuleją, w której tkwiły białe czaple pióra. Wszyscy z napięciem patrzyli na zbliżające się powitanie.
Rycerz niosący świętą lancę, oznakę władzy cesarskiej, przebywszy most zsiadł z konia i nie witając się z nikim stanął na uboczu. Książę i jego dostojnicy również zeskoczyli z siodeł i Bolesław podszedł do brzegu, czekając na zbliżającego się cesarskiego gościa. Stał samotny i ogromny, przybrany w łuskową zbroję, w pozłocistym spiczastym hełmie zakończonym tuleją, w której tkwiły białe czaple pióra. Wszyscy z napięciem patrzyli na zbliżające się powitanie.