To taki zwyczaj robić te wszystkie wigilie. Robić wigilie kloszardów, wigilie pedałów, wigilie kalek i wigilie strażaków. Czasami myślę, że wszyscy oni mają po prostu innego boga. I kategorycznie muszą osobno świętować z nim swoje wigilie. I nigdy nie poznać tych, którym inny bóg kazał wpieprzać wszystkie te żurki, ryby i uszka z barszczem. I symulować miłość; to przecież takie ludzkie.
To taki zwyczaj robić te wszystkie wigilie. Robić wigilie kloszardów, wigilie pedałów, wigilie kalek i wigilie strażaków. Czasami myślę, że wszyscy oni mają po prostu innego boga. I kategorycznie muszą osobno świętować z nim swoje wigilie. I nigdy nie poznać tych, którym inny bóg kazał wpieprzać wszystkie te żurki, ryby i uszka z barszczem. I symulować miłość; to przecież takie ludzkie.