-Przepraszam - powiedział Scobie [...]Wyciągnął rękę i nakrył nią jej rękę; kostki leżały pod jego dłonią jak mały złamany kręgosłup.
-Przepraszam - powiedział Scobie [...]Wyciągnął rękę i nakrył nią jej rękę; kostki leżały pod jego dłonią jak mały złamany kręgosłup.