Parsknął śmiechem. Uznawszy moją odpowiedź za bardzo zabawną, dał się ponieść wybuchom wesołości. Jego rozbawienie wydało mi się tym okrutniejsze, że kiedy pękał ze śmiechu, powieki mu się zamykały jakby nic więcej nie istniało, jakby szyderstwo unicestwiało wszystko, a zwłaszcza mnie! Byłem zmrożony.
Parsknął śmiechem. Uznawszy moją odpowiedź za bardzo zabawną, dał się ponieść wybuchom wesołości. Jego rozbawienie wydało mi się tym okrutniejsze, że kiedy pękał ze śmiechu, powieki mu się zamykały jakby nic więcej nie istniało, jakby szyderstwo unicestwiało wszystko, a zwłaszcza mnie! Byłem zmrożony.