Wszyscy budujemy wewnętrzne falochrony, by chronić się przed smutkiem życia i niekiedy przed przemożnymi siłami drzemiącymi wewnątrz naszych umysłów. Bez względu na to, w jaki sposób to czynimy - poprzez miłość, pracę, rodzinę, wiarę, przyjaciół, system zabezpieczeń, alkohol, narkotyki lub leki - budujemy te bariery, kamień po kamieniu, przez całe życie. Jednym z najtrudniejszych zadań jest skonstruowanie owych barier o takiej wysokości i sile, by posiadać rzeczywiste schronienie, czyli sanktuarium chroniące przed chaosem
Wszyscy budujemy wewnętrzne falochrony, by chronić się przed smutkiem życia i niekiedy przed przemożnymi siłami drzemiącymi wewnątrz naszych umysłów. Bez względu na to, w jaki sposób to czynimy - poprzez miłość, pracę, rodzinę, wiarę, przyjaciół, system zabezpieczeń, alkohol, narkotyki lub leki - budujemy te bariery, kamień po kamieniu, przez całe życie. Jednym z najtrudniejszych zadań jest skonstruowanie owych barier o takiej wysokości i sile, by posiadać rzeczywiste schronienie, czyli sanktuarium chroniące przed chaosem