Wychodzi z pokoju, a ja siadam na łóżku i biorę głęboki oddech. Koniec ze łzami i złością. Wbijam wzrok w dywan i siedzę nieruchomo. Myślę wyłącznie o tym, że już więcej tak nie chce. Mam dość poczucia winy, tego, że czuję się skrzywdzona i samotna. Jetem zmęczona.
Wychodzi z pokoju, a ja siadam na łóżku i biorę głęboki oddech. Koniec ze łzami i złością. Wbijam wzrok w dywan i siedzę nieruchomo. Myślę wyłącznie o tym, że już więcej tak nie chce. Mam dość poczucia winy, tego, że czuję się skrzywdzona i samotna. Jetem zmęczona.