Coś unosiło go w górę! Wyżej, nad sylwetką inżyniera, dostrzegli niewyraźny zarys czegoś, co przypominało kształtem człowieka, ale człowiekiem na pewno nie było, czegoś olbrzymiego, czegoś obcego i złego. Przez ułamek sekundy widzieli odbicie światła w ślepiach zbyt wielkich nawet jak na łeb iście gigantycznych rozmiarów. A potem monstrum i Brett zniknęli w mrocznych zakamarkach Nostromo.
Coś unosiło go w górę! Wyżej, nad sylwetką inżyniera, dostrzegli niewyraźny zarys czegoś, co przypominało kształtem człowieka, ale człowiekiem na pewno nie było, czegoś olbrzymiego, czegoś obcego i złego. Przez ułamek sekundy widzieli odbicie światła w ślepiach zbyt wielkich nawet jak na łeb iście gigantycznych rozmiarów. A potem monstrum i Brett zniknęli w mrocznych zakamarkach Nostromo.