Kochaliśmy się wtedy między oliwkowymi drzewami. Nie mieliśmy na nocleg. Zresztą po co? Latem Prowansja jest największym hotelem. Nocą wystarczy w ogrodzie przykryć się prześcieradłem. Wędrowaliśmy przez Langwedocję, zdobyliśmy katarski Montségur. W południe nie dało się złapać stopa. Schroniliśmy się do zagajnika. Popijaliśmy ostatnią wodę z butelki. Laliśmy ją na siebie. Zaczęliśmy się dotykać. Uprawianie seksu w skwarze, na wyschniętej ziemi byłoby zbyt męczące. Seksiliśmy się, gziliśmy zwierzęco i odpadaliśmy od siebie z
Kochaliśmy się wtedy między oliwkowymi drzewami. Nie mieliśmy na nocleg. Zresztą po co? Latem Prowansja jest największym hotelem. Nocą wystarczy w ogrodzie przykryć się prześcieradłem. Wędrowaliśmy przez Langwedocję, zdobyliśmy katarski Montségur. W południe nie dało się złapać stopa. Schroniliśmy się do zagajnika. Popijaliśmy ostatnią wodę z butelki. Laliśmy ją na siebie. Zaczęliśmy się dotykać. Uprawianie seksu w skwarze, na wyschniętej ziemi byłoby zbyt męczące. Seksiliśmy się, gziliśmy zwierzęco i odpadaliśmy od siebie z