-Bałem się, że cię stracimy.- Ostrożnie dobiera słowa. Pochylam się do przodu, kładę dłoń na jego pięści. To wystarczy, żeby nabrał śmiałości i mówił dalej.- Bałem się, że ja ciebie stracę. Bałem się o ciebie wiele razy.
-Bałem się, że cię stracimy.- Ostrożnie dobiera słowa. Pochylam się do przodu, kładę dłoń na jego pięści. To wystarczy, żeby nabrał śmiałości i mówił dalej.- Bałem się, że ja ciebie stracę. Bałem się o ciebie wiele razy.