Tymczasem z sobie tylko wiadomych powodów japońskie Naczelne Dowództwo zaczęło wychwalać odwagę kapitana Polkinhorna i jego ludzi.Na drugi dzień dowódca krążownika "Idzumo" wysłał do szpitala kilku oficerów w pełnej gali, którzy oddawali hołd rannym marynarzom zgodnie z najlepszą tradycją bushido, składając przed każdym ukłon. Anglojęzyczny "Shanghai Times" należący do Brytyjczyków, ale od dawna projapoński, zamieścił na pierwszej stronie zdjęcie "Petrela" i artykuł sławiący odwagę jego załogi.
Tymczasem z sobie tylko wiadomych powodów japońskie Naczelne Dowództwo zaczęło wychwalać odwagę kapitana Polkinhorna i jego ludzi.Na drugi dzień dowódca krążownika "Idzumo" wysłał do szpitala kilku oficerów w pełnej gali, którzy oddawali hołd rannym marynarzom zgodnie z najlepszą tradycją bushido, składając przed każdym ukłon. Anglojęzyczny "Shanghai Times" należący do Brytyjczyków, ale od dawna projapoński, zamieścił na pierwszej stronie zdjęcie "Petrela" i artykuł sławiący odwagę jego załogi.