Najwyraźniej chłopcy są jak autobusy - kiedy wreszcie zrezygnujesz z czekania, nagle zza rogu wyłaniają się dwaj na raz.
Najwyraźniej chłopcy są jak autobusy - kiedy wreszcie zrezygnujesz z czekania, nagle zza rogu wyłaniają się dwaj na raz.