Dla ludzi interesu, żyjących nim i gnanych co sił w płucach, w mięśniach, w komórkach mózgowych, pieniądz nabiera jakiejś urzekającej, hipnotyzującej mocy, władzy niemalże sakralnej. Nie mogą zrozumieć prostych słów, "nie chce mi się" albo "nie mam ochoty" w odpowiedzi na ich ofertę pięciuset rubli miesięcznie, to jest dla nich czymś nienormalnym.
Dla ludzi interesu, żyjących nim i gnanych co sił w płucach, w mięśniach, w komórkach mózgowych, pieniądz nabiera jakiejś urzekającej, hipnotyzującej mocy, władzy niemalże sakralnej. Nie mogą zrozumieć prostych słów, "nie chce mi się" albo "nie mam ochoty" w odpowiedzi na ich ofertę pięciuset rubli miesięcznie, to jest dla nich czymś nienormalnym.