(...) w tych czasach często tracono przytomność, a twardzi wojownicy, tak nieustraszeni i dzielni, mdleli przy każdej okazji. Ta męska pobudliwość emocjonalna przetrwała aż do czasów baroku. Dopiero po wieku XVII mężczyzna obowiązany był panować nad wzruszeniami. W epoce romantycznej mdlenie zastrzeżone było dla kobiet, które zresztą nadużywały tego prawa. Dzisiaj ma ono tylko znaczenie objawu klinicznego.
(...) w tych czasach często tracono przytomność, a twardzi wojownicy, tak nieustraszeni i dzielni, mdleli przy każdej okazji. Ta męska pobudliwość emocjonalna przetrwała aż do czasów baroku. Dopiero po wieku XVII mężczyzna obowiązany był panować nad wzruszeniami. W epoce romantycznej mdlenie zastrzeżone było dla kobiet, które zresztą nadużywały tego prawa. Dzisiaj ma ono tylko znaczenie objawu klinicznego.