Czy kochamy wtedy, kiedy ludzie są tacy, jak byśmy chcieli, żeby byli, czy tak naprawdę kochamy wtedy, gdy kochamy ludzi takimi, jakimi są?
Mąż w ich rodzinnej rezydencji bił ją, gwałcił i poniżał. Szydził z niej i emanował kipiącą agresją. Bezwzględnie wykorzystywał wobec niej swoją władzę i zabronił jej całkowicie wychodzić z domu. Jak mogła się cieszyć wizją podróży z takim potworem?
Czy kochamy wtedy, kiedy ludzie są tacy, jak byśmy chcieli, żeby byli, czy tak naprawdę kochamy wtedy, gdy kochamy ludzi takimi, jakimi są?