Nigdy nie pasowała do świata ludzi, a teraz się okazało, że tu także jest odmieńcem. Nie żeby inni obozowicze jej nie akceptowali. Nie, zdecydowanie lepiej czuła się w towarzystwie istot nadnaturalnych niż wśród ludzkich nastolatków. To znaczy poczuła się tak, gdy tylko ustaliła, że nikt nie zamierza jej spożyć na obiad.
Nigdy nie pasowała do świata ludzi, a teraz się okazało, że tu także jest odmieńcem. Nie żeby inni obozowicze jej nie akceptowali. Nie, zdecydowanie lepiej czuła się w towarzystwie istot nadnaturalnych niż wśród ludzkich nastolatków. To znaczy poczuła się tak, gdy tylko ustaliła, że nikt nie zamierza jej spożyć na obiad.