Ze mnie jest taka sekretarka dyrektora. Wszyscy do niej przychodzą, żeby się za nimi wstawiła, opowiadają jej o swoich problemach, zawsze ratuje kogoś w potrzebie, bo ma w biurku kawę i ciasteczka, a w domu pełną lodówkę. Jest bardzo lubiana, a i tak jest samotna.
Ze mnie jest taka sekretarka dyrektora. Wszyscy do niej przychodzą, żeby się za nimi wstawiła, opowiadają jej o swoich problemach, zawsze ratuje kogoś w potrzebie, bo ma w biurku kawę i ciasteczka, a w domu pełną lodówkę. Jest bardzo lubiana, a i tak jest samotna.