Od prawie dwudziestu czterech godzin nie rozstaje się z butelką. Jestem pijany. Najgorsze, że tamci wiedzą już, że się tu ukrywam. Ale żyję. A ten, kto żyje, może następnego dnia znów walczyć o swoje życie.
Od prawie dwudziestu czterech godzin nie rozstaje się z butelką. Jestem pijany. Najgorsze, że tamci wiedzą już, że się tu ukrywam. Ale żyję. A ten, kto żyje, może następnego dnia znów walczyć o swoje życie.