Tylko ten, kto tego nie przeżył sam, może szydzić z romansu. Tego słodkiego aż do znudzenia, z cielęcymi spojrzeniami i niezdarnością pierwszych podchodów. Na ten jeden moment, przemieniający najtwardszego cwaniaka w pluszowego misia i najbardziej niewinne dziewczę w świadomą swojego piękna kobietę, nie ma rady. Serce natychmiast puchnie tak, że przestaje się mieścić w piersiach, a drżenia rąk nie powstydziłby się alkoholik. Takie momenty pozostawiają w człowieku bruzdy niczym górskie wąwozy, niemożliwe do uleczenia i zabl
Tylko ten, kto tego nie przeżył sam, może szydzić z romansu. Tego słodkiego aż do znudzenia, z cielęcymi spojrzeniami i niezdarnością pierwszych podchodów. Na ten jeden moment, przemieniający najtwardszego cwaniaka w pluszowego misia i najbardziej niewinne dziewczę w świadomą swojego piękna kobietę, nie ma rady. Serce natychmiast puchnie tak, że przestaje się mieścić w piersiach, a drżenia rąk nie powstydziłby się alkoholik. Takie momenty pozostawiają w człowieku bruzdy niczym górskie wąwozy, niemożliwe do uleczenia i zabl