(...) i serce jego, jak ludzie, co znoszą tylko pewną określoną dawkę muzyki, drzemało obojętnie w tym hałasie miłosnym, nie rozróżniając jego subtelności.
(...) i serce jego, jak ludzie, co znoszą tylko pewną określoną dawkę muzyki, drzemało obojętnie w tym hałasie miłosnym, nie rozróżniając jego subtelności.