Trzeźwy był aż do bólu, fizycznie nic mu nie dolegało. Tylko wewnątrz, gdzieś w samym środku, doskwierało mu paskudne uczucie, że ktoś połamał mu duszę.
Trzeźwy był aż do bólu, fizycznie nic mu nie dolegało. Tylko wewnątrz, gdzieś w samym środku, doskwierało mu paskudne uczucie, że ktoś połamał mu duszę.