Patrzę, jak kocham, czując się w obowiązku nie zmarnować bicia serca. Kiedy budzę się obok kobiety, wpatruję się w jej ucho, staram się utrwalić w pamięci jego niepowtarzalność. Wiem, że pewnego dnia będę nieruchomo leżał w obliczu śmierci i pozostaną mi jedynie wspomnienia minionej zmysłowości.
Patrzę, jak kocham, czując się w obowiązku nie zmarnować bicia serca. Kiedy budzę się obok kobiety, wpatruję się w jej ucho, staram się utrwalić w pamięci jego niepowtarzalność. Wiem, że pewnego dnia będę nieruchomo leżał w obliczu śmierci i pozostaną mi jedynie wspomnienia minionej zmysłowości.