Po tym błocie, wszach, po śmierci... Chciało się czegoś pięknego. Efektownego. Ładnych kobiet... Miałem przyjaciela, którego na wojnie kochała pewna dziewczyna. Piękna, tak, dzisiaj zdaję sobie z tego sprawę. Pielęgniarka. Ale nie ożenił się z nią; kiedy zwolnił się z wojska znalazł sobie inną, ładniejszą. I nie jest z nią szczęśliwy. Teraz wspomina tamtą, swoją wojenną miłość, ona byłaby mu prawdziwą przyjaciółką. Po wojnie jednak nie chciał się z nią żenić, bo przez cztery lata widział ją tylko w rozdeptanych butach i
Po tym błocie, wszach, po śmierci... Chciało się czegoś pięknego. Efektownego. Ładnych kobiet... Miałem przyjaciela, którego na wojnie kochała pewna dziewczyna. Piękna, tak, dzisiaj zdaję sobie z tego sprawę. Pielęgniarka. Ale nie ożenił się z nią; kiedy zwolnił się z wojska znalazł sobie inną, ładniejszą. I nie jest z nią szczęśliwy. Teraz wspomina tamtą, swoją wojenną miłość, ona byłaby mu prawdziwą przyjaciółką. Po wojnie jednak nie chciał się z nią żenić, bo przez cztery lata widział ją tylko w rozdeptanych butach i