Kiedy był tak blisko niej, tak blisko, że jego szerokie plecy osłaniały ją przed wiatrem, mogła sobie wyobrazić, że nie stoją na ulicy. Że znajdują się w zupełnie innym miejscu, gdzieś, gdzie było ciepło i ciemno, a pościel ocierała
Kiedy był tak blisko niej, tak blisko, że jego szerokie plecy osłaniały ją przed wiatrem, mogła sobie wyobrazić, że nie stoją na ulicy. Że znajdują się w zupełnie innym miejscu, gdzieś, gdzie było ciepło i ciemno, a pościel ocierała