-Ma?ana - powiedział Rickey. - Ma?ana, stary, nam się uda. Golnij sobie jeszcze browar, stary, i jakoś to leci, jakoś leci!
-Ma?ana - powiedział Rickey. - Ma?ana, stary, nam się uda. Golnij sobie jeszcze browar, stary, i jakoś to leci, jakoś leci!