A na wewnętrzny dziedziniec wyszedł młody wiejski chłopak z Kaszyna i zapalił na mrozie papierosa; właśnie porzucił towarzystwo kolegi gwardzisty, żeby chwilę pobyć sam i zastanowić się, jak zabić w sobie wielką miłość, której obiekt pozostawał dlań całkowicie nieosiągalny.
A na wewnętrzny dziedziniec wyszedł młody wiejski chłopak z Kaszyna i zapalił na mrozie papierosa; właśnie porzucił towarzystwo kolegi gwardzisty, żeby chwilę pobyć sam i zastanowić się, jak zabić w sobie wielką miłość, której obiekt pozostawał dlań całkowicie nieosiągalny.