Zastanówmy się jednak, kiedy człowiek jest naprawdę sobą. Czy wtedy, gdy z narażeniem życia dobija się do drzwi bogów, czy wówczas, gdy zadowala się tym, iż idzie wciąż tą samą drogą życia, jaką mu wyznaczono od narodzin, i nigdy się nie buntuje? Czy uważacie, że istoty ludzkie są do tego stopnia pozbawione wyobraźni i odwagi, żeby dostrzegać tylko to, co możliwe i racjonalne?
Zastanówmy się jednak, kiedy człowiek jest naprawdę sobą. Czy wtedy, gdy z narażeniem życia dobija się do drzwi bogów, czy wówczas, gdy zadowala się tym, iż idzie wciąż tą samą drogą życia, jaką mu wyznaczono od narodzin, i nigdy się nie buntuje? Czy uważacie, że istoty ludzkie są do tego stopnia pozbawione wyobraźni i odwagi, żeby dostrzegać tylko to, co możliwe i racjonalne?